Back to All Events

NASI ZDOLNI, AMBITNI I WYSPORTOWANI UCZNIOWIE, KTÓRZY NAWET W OKRESIE PANDEMII CIĄGLE TRENUJĄ !

unsplash-image-ByUAo3RpA6c.jpg

Karolu, jesteś moim kolegą z klasy. Znamy się już kilka ładnych lat. Dobrze wiem, że jesteś super sportowcem. Osiągasz bardzo dobre wyniki. Jest mi bardzo miło, że mogę zadać Ci kilka pytań.

Ja też cieszę się, że ktoś się tym interesuje i, że mogę się podzielić z innymi moimi osiągnięciami i życiem.

Co było na początku Twojej drogi sportowej?

Na początku…? Na początku było pływanie i mój dziadek, który bardzo chciał żebym wyrósł na sportowca. Uczył mnie pływać od chyba piątego roku życia. Dziadek nazywa się Andrzej Rusinowicz obecnie jest pływakiem, ma 76 lat i ciągle zdobywa sukcesy.

Kiedy rozpocząłeś przygodę ze sportem?

Już tak przypadkowo odpowiedziałem na to w poprzednim pytaniu, w wieku 5 lat już pływałem oraz zdobywałem jakieś tam małe sukcesy, w zasadzie to nie pamiętam za dobrze czasów przedszkola oraz dwóch pierwszych klas podstawówki.

W jakim sporcie odnosiłeś pierwsze sukcesy?

Jeśli chodzi o pierwsze sukcesy to mogę śmiało powiedzieć, że było to pływanie.

Powiedz mi, jaki jest idealny rodzic młodego zawodnika? Czy Twoi rodzice Cię wspierają, byli Twoją inspiracją?

Nie wiem jaki może być idealny rodzic. Rodzic powinien zawsze wspierać młodego zawodnika, być z nim duchem i nie naciskać na jego wynik, sportowiec powinien mieć radość z tego co robi. Moi rodzice mnie wspierali i wspierają są tacy jacy powiązałem, że powinni być. Co do inspiracji, to raczej nie, zwykle był to ktoś obcy.

Jaką dyscyplinę sportu uprawiasz teraz i dlaczego akurat ten sport wybrałeś?

Aktualnie jestem kolarzem, wybrałem ten sport, ponieważ… może lepiej opowiem w skrócie jak to się zaczęło. U mnie na osiedlu jeździł taki chłopak w moim wieku, spodobało mi się jak on to robi, jak on skacze (jeździ inaczej niż ja teraz) i chciałem tak samo. Usłyszałem, że jakiś ksiądz (Bartłomiej) prowadzi team kolarski i szuka nowych talentów. Z czasem przekonałem się, że jeździ on inaczej niż ja myślałem, zacząłem z nim trenować. Po czasie z zabawy przerodziło się to w pół profesjonalny team, zaczęliśmy startować w Pucharach Polski. Stałem się licencjonowanym zawodnikiem Bosco Cyclocross Teamu, a dokładniej UKS-u Sportowca Piła, ale to dłuższa historia…

Jakie sukcesy odniosłeś w ostatnim czasie?

Jaki ostatni czas masz na myśli?

Ostatni rok.

Okej, no to w ostatnim roku w Styczniu zdobyłem 6 miejsce na Mistrzostwach Polski w kolarstwie przełajowym, liczne starty w Scott Cyclocross Challenge zakończone wszystkie na podium. Lato, starty na szosie i w mtb, z tego pierwsze miejsce w Szklarskiej Porębie w Ultra Bike Maratonie na dystansie ok. 22km. No i jeszcze starty w tym miesiącu, w skrócie dla mnie to sukces ale jak ktoś inny na to parzy to 30 miejsce to nic specjalnego, jednak trzeba zauważyć, że startujących jest zwykle powyżej 70 i ja znajduje się wśród tych najmłodszych. Kolejny start mam w niedzielę, zobaczymy jak to będzie.

No dobrze sukcesy już znamy, ale jesteś bardzo młodym sportowcem, a droga sukcesów prowadzi przez porażki. Czy Ty w swojej karierze przegrywałeś, ponosiłeś jakieś porażki?

Jasne, że tak. Nie zawsze wszystko się udaje, przykładem jest mój ostatni start w Hucisku, zaplątałem się w taśmę kierownicą i straciłem 10 pozycji.

Jak wygląda Twój rutynowy trening i czy w ogóle dużo trenujesz?

Trenuję zazwyczaj 4 razy w tygodniu, bo jeden dzień to przerwa po zawodach a w weekend jeżdżę na zawody. Wyróżniają się trzy typy treningu: rozjazd czyli taka przejażdżka średnim tempem (ok. 20 km/h). Siła – najczęściej są to podjazdy na ciężkim przełożeniu. I zostają jeszcze interwały, to znaczy takie paro sekundowe sprinty, ilość zależy od braków oraz od cyklu treningowego. A zapomniał bym o jeszcze jednym typie, czyli w sumie czwartym. Jest to technika, jest to trenowanie np. zakrętów w błocie albo jazdy przez piasek.

Jak ważne jest w odnoszeniu sukcesów przygotowanie? Liczy się rozgrzewka czy może sen, dieta?

Liczy się wszystko o czym powiedziałeś, to znaczy sen jest bardzo ważny dieta też, nie można zapominać o tym, że organizm rozwija się właśnie podczas snu, nie podczas treningu. Trening tak jakby męczy mięśnie żeby mogły się odbudować na mocniejsze właśnie podczas nocy. Dieta dostarcza ważnych witamin i minerałów, Mojom dietą jest jedzenie ,,wszystkiego’’ ale w umiarze. Natomiast rozgrzewka zapobiega kontuzjom.

W jaki sposób pandemia wpłynęła na twoją karierę, czy cos się zmieniło?

Negatywnie, zawody na które miałem jechać zostały odwołane. Była mniejsza szansa żeby coś zdobyć, sezon przełajowy tego roku został zaburzony. Ja sam prawdopodobnie byłem chory na COVID-19. Nie jestem w stu procentach pewny ale osiągnięcia mówią swoje. Moja wydolność znacząco spadła. Do mety przyjeżdżałem zajechany w trupa, padałem z nóg, na niektórych wyścigach wymiotowałem z wysiłku. W normalnym sezonie na metę dojeżdżałem zadowolony w tym sezonie tak nie było… Mam nadzieję, że wszystko wróci do normalności.

Masz rady dla młodych ludzi, którzy chcą zaistnieć w sporcie? Od czego powinni zacząć?

Muszą wybrać sobie odpowiednią dyscyplinę np. jeśli taki chudy chłopak zacznie trenować boks to będzie musiał włożyć w to o wiele więcej pracy niż taki rozbudowany ,,byku’’, więc zamiast boksu może lepiej wybrać biegi długo dystansowe? I odwrotnie. No i oczywiście trening czyni mistrza. Dla chcącego nic trudnego.

Czy Ty masz jakieś marzenia, może chciałbyś coś zdobyć w sporcie, może coś zmienić? No, przecież jakieś marzenia musisz mieć.

Powiedzmy, że mam, chciałbym zdobyć kiedyś tam jakiś super wynik, ale czy to się spełni?

Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi, życzę Ci dalszych sukcesów!

Cała przyjemność po mojej stronie, dziękuję.

Wywiad Oskara W. z Karolem H.

Earlier Event: March 26
NARODOWY SPIS POWSZECHNY 2021
Later Event: March 26
URODZINY MARCHEWKI 2021